Kradzież babci

Z racjonalnie
Skocz do: nawigacja, szukaj

Kradzież babcimiejska legenda pochodząca z lat 60. Według tej historii pewna rodzina wyjechała na wakacje. Nagle na zawał umiera babcia. Ze względu na czasochłonne i drogie formalności rodzina zdecydowała się przewieść babcię do kraju na dachu samochodu. W drodze powrotnej rodzina zatrzymuje się w przydrożnym barze. Gdy wszyscy jedzą, złodzieje kradną samochód (w tym zwłoki). Rodzinie nie udaje się już odnaleźć ciała babci.

Według portalu atrapa.net historia powstała w latach 60. w Wielkiej Brytanii, gdzie bohaterami była angielska rodzina podróżująca po Hiszpanii. W 1966 roku historię odnotowali dziennikarze z Czechosłowacji. Istnieje także wersja tej legendy z 1940 roku, kiedy to porwano samochód z zwłokami Łotyszom uciekającym przed sowieckimi najeźdźcami.

W Polsce legenda cieszyła się popularnością najprawdopodobniej w latach 70., kiedy to ułatwiano otrzymanie paszportu i upowszechniły się wycieczki do „demoludów”. Drugie życie miała legenda w latach 90. Dionizjusz Czubala w książce „Nasze mity współczesne” przytoczył inny wariant historii: babcia za życia poprosiła o pochowanie jej we Włoszech. Krewni w celu uniknięcia kosztów oficjalnego transportu zwłok ukryła zwłoki w przetoczonym tapczanie. Dalsza akcja jest już znana. Z kolei Małgorzata Karolina Piekarska odnotowała tą historię z nowym zakończeniem: rodzina zgłosiła kradzież samochodu, ale nie wspominała o zmarłej babci, przez co pobierali przez pół roku rentę. Legenda ponownie odżyła w 2011 roku, kiedy to wielu Polaków pojechało na beatyfikację Jana Pawła II.

W niektórych wersjach zamiast babci pojawia się ciocia.